rano zachowalam sie jak blondynka i zablokowalam swoj polki tel:) zapomnialam pinu....przypomnial mi sie dopiero po zablokowaniu....:) teraz potrzebuje puk:) o 11.45 zlapalysmy prom do Macau . plynie godzine i kiszt ok 280 dolarow HK w dwie storny,,,Macaou jak macau goraco ...zobaczylysmy casino...czy byysmy to nasza tajemnica:) pozniej stare miasto .....tu dziewczyny nie chcialy chodzic bo za goaco...odczuwaja juz trudy podrozy:) z tego co zobaczyam to taka mala portugalia....i pozniej do promu i do HK....na stacji sie roztalysmy i dziwczyny jeszcze nie dotarly:) jutro plaza