Najlepszy szlak jaki w zyciu zrobilam. Trasa ma 46 km z postojem i powrotem ta sama droga.Miejsce trzeba wykupic duzo wczesniej i w miejscu w ktrym spalismy bolo tylko 8 pol namitowych. Wszystko muss byc tai zorganizowane zeby mis w nosy nie zaatakowal. Trzeba powiesic tore ze wszystkimi kosmetykami i jedzeniem ( wszystko co ma zapach) na wysokosci 4 m. Namiot musi sie znajdowac w odleglosci 50 m od miejsca do jedzenia i wieszakow na jedzenie. Po przejsciu 46 km jestem znmeczona. Inernet mi nie dziala za dobrze die nie wiem czy dam rade dodac zdjecia. Niestety na szlaku nie spotkalismy misia tylko slady:( Moze jutro bo czeka has kolejne 40 km. Dzisiaj jestem na maksa zmeczona….