Na lotnisko wyjechalismy okolo 7.30 rano . Przed ostatnia kawa w surf shopie. Samolot mial byc o 11.55 ale niestety sie opoznil. Do Auckland przylecielismy okolo godziny 18.30. Pierwsza kontrola paszportowa. Nastepnie kolejna kontrola glownie rzeczy do zdeklarowania. Na karcie bylo pytanie o buty i namiot. Pana kazal pokazac nam podeszwy, naastepnie wyslal nas na kontrole z namiotem i skan wszystkich torerb. Namiot zostal zabrany na szczegolowa kontrole i byl do odbrania w okienku juz po wyjsciu. Musielismy czekac okolo 30 min. Po 30 min pojawil sie pan i powiedzial ze namiot jest brudny i ze znalezli robala☺ ale na szczesie oddali nam namiot i mozemy go uzywac. Po odebraniu namiotu moglismy si3e udac do miasta. Poniewaz lot byl opozniony mielsmy problem ze samochodem. Posanowilismy udac sie do hotelu i zalatwic to rano. Hotel nalezy do tej samej firmy co wypozyczalnie. Swoja droga polecam hotel bardzo tani, ok 60 e od pokoju w samym centrum- nazywa sie Jucy. Samochod tez sie oplaca od nich wziasc, chociaz w NZ trzeba pamietac o pelnym ubezpieczeniu poniewaz nie ma tutaj obowiazku ubezpieczania samochodow...wiec wrazie jakiej kolwiek kolizji trudno bedzie odzyskac pieniadze od kogos.
Jucy okazalo byc sie milymmiejscem. Rano okazalo sie ze rezerwacja jest anulowana ale udalo im sie wszystko wycofac i dostalismy nasze 4 kolka☺ Po odebraniu Auta usalismy sie na zwiedzanie Auckland. Zaczelsmy od one tree hill ( ladne miesce na spacer ale widok nie byl az tak zachwycajacy) nastepnie udalismy sie do Auckland Museum – polecam oprocz kultury maori mozna dowiedziec sie duzo na temart wulkanow i przeyc prawdziwy wybuch wulkanu☺ , a takze poznac lepiej historie NZ. Popoludniu pojechalismy do Devenport na polnocym brzegu Auckland. Nastepnie wrocilismy do centrum zrobi male zakupy, przede wszytkim all blacks☺ Niestety wiekszosc sklepow w nz jest zamykanaok 18 wiec nie zdazylismy no coz zosttaje jeszcze Wellington☺ Wieczorem udalismy sie na szczyt najblizszego wulkanu zeby podziwac widok auckland.